Gdzie na majówkę? 10 pomysłów, by nie przespać długiego weekendu!

Majówka – ten magiczny czas, kiedy Polak zrywa się z kanapy i wyrusza w trasę, żeby przypomnieć sobie, że oprócz Netflixa istnieje jeszcze coś takiego jak powietrze i lasy. No dobra, może nie każdy wyrusza w Bieszczady z namiotem na plecach, ale każdy przynajmniej raz zadaje sobie pytanie: gdzie na majówkę, żeby było ciekawie, ale bez tłumów i korków jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu? No to jedziemy – dosłownie i w przenośni!


1. Toruń – nie tylko pierniki i Kopernik

Toruń Ratusz na Rynku
Toruń Ratusz na Rynku

Jeśli jeszcze nie byłeś w Toruniu, to… no cóż, serio? Pakuj plecak! Toruń to miasto, gdzie historia spotyka zapach cynamonu, a gotyckie mury szepczą ci do ucha: „weź jeszcze jednego piernika”. Oprócz słodkich pokus, warto zahaczyć o Dom Kopernika, żeby pokłonić się panu, który „ruszył Ziemię, zatrzymał Słońce”. Spacer po Starym Mieście to czysta przyjemność, a dla fanów nauki – Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy zaskoczy nawet największych sceptyków.

Pro tip: Wieczorem wpadnij na bulwar nad Wisłą z herbatką i widokiem – zero stresu, maksimum klimatu.


2. Ciechocinek – tam, gdzie tężnie szumią, a emeryci tańczą

Tężnie w Ciechocinku
Tężnie w Ciechocinku

Ciechocinek to miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a powietrze ma więcej jodu niż sushi bar w Tokio. Ale nie daj się zwieść – to nie tylko uzdrowiskowa mekka dla kuracjuszy z sanatorium. Tężnie solankowe to prawdziwa perełka – monumentalne, drewniane konstrukcje, przy których można się wywietrzyć porządnie, nawet jeśli na co dzień mieszkasz przy obwodnicy.

Są też fontanny (w tym jedna tańcząca!), park zdrojowy, no i słynne deptaki, na których usłyszysz rozmowy o wszystkim – od polityki po pogodę i cenę jajek. A wieczorem? Koncert w muszli lub dancing w stylu retro. Serio, tam się dzieje.


3. Kazimierz Dolny – artystyczna dusza i spacery po lessowych wąwozach

Kazimierz Dolny

Jeśli jesteś typem, który lubi klimaty boho, kawę z widokiem i galerie sztuki, to Kazimierz Dolny powinien być Twoją majówkową mekką. Starówka pachnie historią, bulwar nad Wisłą zachęca do leniwego spaceru, a mniej leniwi mogą wdrapać się na Górę Trzech Krzyży i podziwiać panoramę jak z pocztówki.

A gdy już zejdziecie, obowiązkowo – kogut z ciasta drożdżowego. To lokalny must eat!


4. Sandomierz – bo „Ojciec Mateusz” to niejedyny skarb tego miasta

Sandomierz
Sandomierz

Tak, tak – serialowe skojarzenia są nieuniknione, ale Sandomierz to nie tylko rower i sutanna. To jedno z najładniejszych miasteczek w Polsce – z piękną starówką, urokliwymi uliczkami i Podziemną Trasą Turystyczną, która zrobi wrażenie nawet na tych, co na co dzień winda do piwnicy nie jeżdżą.

Warto też przepłynąć się statkiem po Wiśle – idealny relaks po intensywnym zwiedzaniu (czyli po 30 minutach spaceru z lodami).


5. Jura Krakowsko-Częstochowska – dla aktywnych i tych, co lubią się wspinać (albo chociaż patrzeć)

Jeśli chcesz coś bardziej outdoorowego, ale bez konieczności brania urlopu w Himalajach, Jura to strzał w dziesiątkę. Szlaki, skały, jaskinie i zamki – czyli wszystko, czego dusza wędrowca zapragnie. Zamek w Ogrodzieńcu wygląda jak plan filmowy z „Wiedźmina”, a Szlak Orlich Gniazd to idealna opcja na rower lub pieszą wyprawę z plecakiem i kanapką w folii.


6. Bieszczady – czyli rzuć wszystko i… no właśnie

Połonina Wetlińska (Bieszczady)
Połonina Wetlińska (Bieszczady)

Nie da się mówić o majówce bez klasycznego: „rzucam wszystko i jadę w Bieszczady”. To jak narodowe hasło ucieczkowe. Tam nie ma McDonalda, ale są połoniny, cisza i klimat, który sprawia, że nagle zaczynasz czytać poezję i rozmawiać z drzewami.

Dla początkujących – Połonina Wetlińska z Chatką Puchatka, dla ambitnych – Tarnica, a dla wszystkich – serek górski na szlaku. W majówkę może być tłoczniej niż zwykle, ale z drugiej strony – gdzie nie będzie?


7. Wrocław – miasto krasnali i miliona mostów

Jeśli masz ochotę na trochę miejskiego życia, ale takiego z charakterem, to Wrocław to świetna opcja. Jest rynek jak z bajki, Ostrów Tumski dla romantyków, i ponad 300 krasnali do znalezienia (tak, jest aplikacja, która je lokalizuje – to jak Pokemon Go, tylko bardziej patriotycznie).

Zrób sobie zdjęcie z krasnalem z kuflem piwa, skocz do ZOO z Afrykarium i zakończ dzień na jednej z klimatycznych knajpek przy Odrze. Zero nudy, a klimat jak z filmu.


8. Góry Stołowe – dziwne skały, piękne widoki i zero nudy

Jeśli kochasz dziwne formacje skalne, które wyglądają jakby Matka Natura grała w Minecrafta – to Góry Stołowe są dla Ciebie. Szczeliniec Wielki i Błędne Skały to miejsca, które wyglądają jak z innej planety. Idealne na trekking z odrobiną przygody i selfie, które wzbudzi zazdrość na Instagramie.

Dla fanów „Opowieści z Narnii” – tu kręcono część zdjęć do filmu. Magia gwarantowana.


9. Zalipie – najbardziej kolorowa wieś w Polsce

Nie każdy majówkowy kierunek musi być wielki. Czasem warto pojechać do… wsi. Ale nie byle jakiej! Zalipie to prawdziwa bajka. Każdy dom, płot, studnia, nawet psia buda – wszystko tu jest pomalowane w kwiatowe wzory, jakby Frida Kahlo wpadła na wieś z wałkiem i farbą.

Nie potrzebujesz tu wiele czasu – idealny na jednodniowy wypad. Ale za to ile zdjęć i zachwytów!


10. Kaszuby – jeziora, lasy i Kaszëbë” klimaty

Kaszuby to idealne połączenie natury, kultury i… językowego wyzwania. Bo próbowałeś kiedyś przeczytać coś po kaszubsku? To brzmi jak magiczne zaklęcie. A poza tym – tu znajdziesz piękne jeziora, zielone wzgórza i całkiem sporo ciekawych atrakcji: Wieżyca (najwyższy punkt Niżu Środkowoeuropejskiego – brzmi poważnie), Dom do Góry Nogami w Szymbarku czy najdłuższa deska świata (tak, serio).


Gdzie na majówkę? Opcji masa – zależy, czy chcesz leżeć, chodzić, czy tańczyć na dancingu

Czy to będzie Ciechocinek z tężniami i dancingiem, czy Toruń z piernikiem w jednej, a kawą w drugiej ręce – nie ma złych wyborów. Najważniejsze, żeby się wyrwać, przewietrzyć i choć na chwilę zapomnieć o mailach, korkach i zlewach pełnych naczyń.

No i pamiętaj: gdzie na majówkę – to pytanie, które zasługuje na dobrą odpowiedź. Mam nadzieję, że właśnie ją znalazłeś. 😉Na koniec podróżnicza rada: nie szukaj idealnego miejsca – znajdź to, czego TY potrzebujesz. Może to być chill pod tężniami w Ciechocinku, panorama z wieży we Wrocławiu, a może wycieczka do świata krasnali czy kolorowych chat.

Bo majówka to nie tylko miejsce – to stan ducha. I nawet jeśli pojedziesz 10 km od domu z termosikiem kawy – też się liczy!

Zobacz również:

Polubi nas w mediach społecznościowych:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *